W mieście przykuwa uwagę przechodniów i innych kierowców. Poza miastem…jedzie po dosłownie wszystkim. Czy oprócz imponującego wyglądu i wyjątkowych zdolności terenowych ma inne zalety? Przed państwem Ford Ranger Raptor.

Raptor to topowa odmiana  przeznaczona  do zadań specjalnych. Z tego powodu otrzymuje wyłącznie najmocniejszy, 213-konny silnik wysokoprężny połączony z 10-stopniowym automatem, podwójną kabinę, bogate wyposażenie seryjne i wygląd, obok którego nie da się przejść obojętnie.

Nietrudno wskazać cechy Raptora  wyróżniające go od tańszych odmian. Po pierwsze: potężny grill z dużym napisem FORD zastępujący logo producenta. Po drugie: solidne poszerzenia nadkoli i większy o 51 mm prześwit. Po trzecie: ogromne koła obute w opony AT BF Goodrich. A na koniec: płyta ochronna przytwierdzona pod zderzakiem i zawieszenie opracowane przez firmę FOX. Elementy te wzbudzają zaufanie i udowadniają, że samochód ten nie tylko świetnie wygląda, ale równie dobrze radzi sobie w terenie.

Ford Raptor zaparkowany przed Autokliniką

We wnętrzu znajdziemy elementy wyposażenia, których nie powstydziłby się niejeden prestiżowy samochód osobowy. Mamy tutaj dwustrefową klimatyzację, dostęp bez kluczykowy, skórzaną tapicerkę, elektrycznie sterowane i podgrzewane fotele przednie czy system multimedialny SYNC 3. Do tego dochodzi wstawka z czerwonej skóry na godzinie „12” koła kierownicy.

Oprócz tego, mamy też obszytą materiałem skóropodobnym górną część kokpitu, napis „Ford Performance” na nakładkach progów i solidne stopnie, dzięki którym wdrapanie się do wysoko położonego wnętrza jest o wiele łatwiejsze. Fotele przednie są zaskakująco wygodne i nieźle trzymają ciało na zakrętach. Cieszy też fakt, że oparcia tylnej kanapy nie są ustawione pionowo, jak w wielu innych pick-upach. Dzięki temu podróż w drugim rzędzie jest całkiem wygodna.

Materiały wykończeniowe, poza wspominaną wcześniej górną częścią deski rozdzielczej, są twarde, ale porządnie zmontowane. Podczas jazdy w terenie nic nie trzeszczy. Skrzynia ładunkowa w tym egzemplarzu jest przykryta zamykaną na klucz, metalową roletą. Długość „paki” wynosi 1613 mm. Chociaż w realiach europejskich to jedynie pobożne życzenie, to do charakteru Raptora idealnie pasowałby wolnossący silnik V8, którego bulgot byłby doskonałym uzupełnieniem wizerunku tego pickupa, jako auta dla prawdziwego faceta.

 

W celu zabezpieczenia przodu zbierającego kamienie niczym pług, postanowiliśmy zastosować bezbarwną folię PPF na cały front. Taki sam zabieg zastosowaliśmy na klapę bagażnika. Resztę lakieru pokryliśmy powłoką ceramiczna od firmy Gtechniq (Crystal Serum ULTRA). W pełni zabezpieczyliśmy także felgi, szyby i każdy element wnętrza.

Konfigurator usługi

Skonfiguruj swoją usługę car detailingu i zabezpieczenia lakieru w kilku prostych krokach. Po ukończeniu procesu konfiguracji możesz wysłać zgłoszenie rezerwacji terminu.

Skonfiguruj usługę